wtorek, 17 marca 2009

Z SZAFY GANOBISA - OŚ nr 11


W mojej szafi e jest sporo pamiątek związanych z historią Oświęcimia. Czasami jest mi trudno przypomnieć sobie pewne historie związane z danym przedmiotem. Moja kolekcja liczy obecnie około 1000 przedmiotów: zdjęć, pocztówek, dokumentów, butelek, etykiet... Każdy przedmiot ma swoją historię, którą udało mi się odkryć, lub którą dopiero odkrywam. Każdy z eksponatów, które posiadam, staram się ocenić i dowiedzieć się, gdzie przebywał, do kogo należał.

Dzisiaj chciałbym przedstawić pewną pamiątkę z czasów okupacji, ale znalezioną w Oświęcimiu na terenie Starego Miasta. A dokładniej mówiąc na terenie obecnej szkoły nr 3. Pewnego dnia mój teść oraz znajomy, który mieszka nieopodal tej szkoły, przechodzili przez teren szkoły. Na boisku szkolnym trwały właśnie prace związane z modernizacją nawierzchni. Idąc obok zwału ziemi, zauważyli jakieś dziwne tabliczki, które z niej wystawały. Pochylili się nad nimi i zaczęli je oglądać. Ku ich zdziwieniu zauważyli, że są to jakieś identyfikatory, na których są daty świadczące o czasach okupacji. Postanowili je zabezpieczyć. Zapytali ludzi, którzy wykonywali tam prace, czy mogą zabrać te blaszki. Dostali przyzwolenie, zabrali je i od razu przekazali je mnie. Zacząłem badać ich pochodzenie. Postanowiłem udać się do moich znajomych do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau i zapytać ich, co to może być. Usłyszałem, że są to matryce dokumentów więźniów przymusowych. Są tam ich nazwiska, daty urodzenia, miejsce pochodzenia, data przybycia. Matryce są wykonane z blachy i mają wytłaczane napisy. Udało mi się ustalić, co się znajdowało w czasie wojny w budynku, obok którego matryce znaleziono. Nie wiem jednak, jakim cudem się tam znalazły, co jest kolejną zagadką, którą mam nadzieję, kiedyś rozwiążę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz