czwartek, 26 listopada 2009

Operacja "Kartagina"

Ponad czterdzieści lat oświęcimianie czekali na tę chwilę. Dziś rozpoczęło się wyburzanie pawilonu handlowego Tęcza. Socrealistyczna myśl architektoniczna na zniknąć z oświęcimskiego Rynku w ciągu tygodnia. Władze Oświęcimia nazwały operację uwalniania naszego miasta z tak znienawidzonego obiektu "Operacją Kartagina".



Zastępca prezydenta, Gerard Madej stwierdził, że "w starożytnym Rzymie Rzymianie marzyli o tym, żeby pokonać Kartaginę i ją zrównać z ziemią". Historyczne porównania nie są na wyrost także dla mieszkańców Oświęcimia. Likwidacja gmachu to jedno z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii miasta.

"Z wielką radością pochodzę do tego i spoglądam; wreszcie nadszedł dzień moich marzeń" – skomentował bez wahania jeden z głównych propagatorów idei oczyszczenia rynku z socrealistycznej konstrukcji, pan Tadeusz Firczyk z oświęcimskiego klubu "Starówka", który z Tęczą walczył od dwudziestu lat.

To jedna z niewielu inwestycji, która przez dwie dekady raczej łączyła niż dzieliła zarówno polityków jak i mieszkańców. "Zrobiłem zdjęcia na pamiątkę. Pokażę córce co kiedyś było na samym środku tego rynku. Absolutnie nie jest mi tego żal" – powiedział, uśmiechając się Marcin Jędrysik, mieszkaniec Oświęcimia.

Tęcza znikać będzie fragment po fragmencie. Nie zostanie użyta ani jedna laska dynamitu, nie będzie spektakularnego, filmowego wybuchu. Wszystko z tego jedynego powodu, że burzony obiekt znajduje się w samym środku, gęsto zabudowanego miasta. "Wystarczy popatrzyć na otoczenie" – dodał Włodzimierz Gębiś, naczelnik wydziału inwestycji w Oświęcimiu – "a sami stwierdzimy, że to jest metoda, której stosować nie można".

W ciągu tygodnia wyburzanie Tęczy powinno się zakończyć. Przyszłość "oświęcimskiego molochu" jest już przesądzona, ale przyszłość poniemieckiego bunkra który znajduje się pod min, jeszcze nie. W tej sprawie musi się jeszcze wypowiedzieć konserwator zabytków. Schron w czasie wojny wybudowali esesmani. Miał ich chronić przed nalotami.

Czy można go wykorzystać, a wejście w aktualnym miejscu wyburzyć? Konserwator odpowie dopiero, gdy wjedzie do podziemi. A to stanie się możliwym po usunięciu Tęczy. Prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek uspokaja: "po wielu rozmowach, które już przeprowadziliśmy wydaje się że wolą jego będzie usunięcie tego nieładnego elementu z Rynku".

Zewnętrzna część schronu wyburzana będzie zupełnie inaczej niż mieszczący się nad nią pawilon handlowy. Beton kruszony będzie przy pomocy środków chemicznych. Jerzy Bac z firmy prowadzącej rozbiórkę zapewnił, że "po decyzji małopolskiego konserwatora zabytków bunkier także w ciągu 7-10 dni zostanie rozebrany".

Operacja Kartagina powinna zakończyć się najpóźniej w lutym przyszłego roku. Na wiosnę rozpocznie się drugi etap rewitalizacji oświęcimskiego Rynku.

(foto. pegaz.info)

Źródło: pegaz.info , faktyoswiecim.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz