wtorek, 31 marca 2009

OŚWIĘCIM. Pomysły na Rynek

Już piątek, tj. 3 kwietnia o godz. 16.00 w Oświęcimskim Centrum Kultury odbędzie się debata publiczna pod hasłem „Znajdź pomysł na Rynek”. Po ponad dziesięciu latach popularna „Tęcza” wróciła do rąk miasta.

To wielkie wydarzenie w ponad 800-letniej historii miasta. Dzięki temu, że „Tęcza” już w całości należy do miasta, będą mogły zapaść ważne decyzje w sprawie wyglądu oświęcimskiego rynku. „Gazeta Krakowska” wyszła z inicjatywą aby o losie rynku nie decydowali tylko urzędnicy, ale także mieszkańcy miasta. W związku z tym rozpoczęła społeczną akcję pod hasłem "Nasz rynek, nasza sprawa". W ramach tej akcji w Oświęcimskim Centrum Kultury odbędzie się debata poświęcona przyszłości rynku w Oświęcimiu. Władze miasta zastanawiają się także nad przeprowadzeniem referendum wśród mieszkańców na temat przyszłego wyglądu głównego placu miasta.

Rynek jest niewątpliwie wizytówką każdego miasta. Do tej pory nasze „centrum” szpecił wielki budynek „Tęczy”. A przecież centrum miasta powinno tętnić życiem, powinno być miejscem, do którego mieszkańcy będą przychodzić chętnie i nie tylko na zakupy. Pomysłów jest pewnie wiele. A już w piątek będą miały szanse ujrzeć światło dzienne.

Autor: (mp)
Źródło: http://www.oswiecimskie24.pl/aktualnosci.php?id=3456&pdz=74&kat=1

piątek, 27 marca 2009

czy Tęczę zrównają z ziemią?

Miasto przejęło pawilon handlowy Tęcza, który od lat szpeci samo serce oświęcimskiego rynku. Patrząc na fotografie tego miejsca z przedwojennych czasów, chciałoby się, by rynek wrócił do tamtej postaci. Oświęcimianie zadecydują teraz, jak będzie wyglądał główny plac ich miasta.

za: POLSKA Gazeta Krakowska

*********

Pawilon "Tęcza" do wyburzenia!

Oświęcimska "Tęcza" po10 latach pozostawania w prywatnych rękach dzisiaj wraca do miasta. Mieszkańcy domagają się wyburzenia starego pawilonu, bo marzy im się piękny Rynek Główny. - Nie mamy szans, by konkurować z krakowskim Rynkiem, ale jeśli mądrze podejdziemy do sprawy, na pewno w centrum będzie ładnie - mówi Adrian Kaznowski, młody mieszkaniec Oświęcimia. 

Jak będzie wyglądać serce Oświęcimia za kilka lub kilkanaście lat, zależy od mieszkańców miasta."Gazeta Krakowska" rusza z akcją społeczną, dzięki której oświęcimianie będą mogli wypowiedzieć swoje zdanie na temat tego, jak widzą przyszły rynek. Zamierzamy w tym celu zorganizować debatę, na którą zapraszamy wszystkich mieszkańców miasta. 

Władze Oświęcimia, które popierają naszą akcję, zastanawiają się także nad przeprowadzeniem referendum wśród mieszkańców na temat przyszłego wyglądu głównego placu miasta. Nasz rynek to nasza wspólna sprawa. -Trzeba ludziom dać dojść do głosu- zaznacza Mirosław Ganobis, miłośnik historii ziemi oświęcimskiej. - A przede wszystkim należy uświadomić oświęcimian, że "Tęcza" to nie tylko pawilon, ale i bunkier, który znajduje się pod obecnym centrum handlowym - dodaje. 

Jest wiele pomysłów na to, co stanie się z oświęcimskim rynkiem. Jednym z nich jest stworzenie małej galerii fotograficznej, która będzie pokazywać historię mieszkańców Oświęcimia wczasach okupacji. Jednak wizji jest znacznie więcej. Dlatego debata jest potrzebna.

Mateusz Kamiński
POLSKA Gazeta Krakowska
2009-03-24


Źródło: http://www.nowamalopolska.pl/newsysn/formatka.php?idwyb=3521

piątek, 20 marca 2009

Projekt Oszpicin - Teledziennik TVO

Projekt "Usłysz i zapamiętaj" zrealizowany przez uczniów oświęcimskiego "Konara" pod kierownictwem państwa Świderskich.

Do filmu udostępniłem swoje materiały ze zbiorów.


wtorek, 17 marca 2009

Z SZAFY GANOBISA - OŚ nr 11


W mojej szafi e jest sporo pamiątek związanych z historią Oświęcimia. Czasami jest mi trudno przypomnieć sobie pewne historie związane z danym przedmiotem. Moja kolekcja liczy obecnie około 1000 przedmiotów: zdjęć, pocztówek, dokumentów, butelek, etykiet... Każdy przedmiot ma swoją historię, którą udało mi się odkryć, lub którą dopiero odkrywam. Każdy z eksponatów, które posiadam, staram się ocenić i dowiedzieć się, gdzie przebywał, do kogo należał.

Dzisiaj chciałbym przedstawić pewną pamiątkę z czasów okupacji, ale znalezioną w Oświęcimiu na terenie Starego Miasta. A dokładniej mówiąc na terenie obecnej szkoły nr 3. Pewnego dnia mój teść oraz znajomy, który mieszka nieopodal tej szkoły, przechodzili przez teren szkoły. Na boisku szkolnym trwały właśnie prace związane z modernizacją nawierzchni. Idąc obok zwału ziemi, zauważyli jakieś dziwne tabliczki, które z niej wystawały. Pochylili się nad nimi i zaczęli je oglądać. Ku ich zdziwieniu zauważyli, że są to jakieś identyfikatory, na których są daty świadczące o czasach okupacji. Postanowili je zabezpieczyć. Zapytali ludzi, którzy wykonywali tam prace, czy mogą zabrać te blaszki. Dostali przyzwolenie, zabrali je i od razu przekazali je mnie. Zacząłem badać ich pochodzenie. Postanowiłem udać się do moich znajomych do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau i zapytać ich, co to może być. Usłyszałem, że są to matryce dokumentów więźniów przymusowych. Są tam ich nazwiska, daty urodzenia, miejsce pochodzenia, data przybycia. Matryce są wykonane z blachy i mają wytłaczane napisy. Udało mi się ustalić, co się znajdowało w czasie wojny w budynku, obok którego matryce znaleziono. Nie wiem jednak, jakim cudem się tam znalazły, co jest kolejną zagadką, którą mam nadzieję, kiedyś rozwiążę...

niedziela, 1 marca 2009

Miesięcznik Oś - Nr 11 (Marzec 2009)


W marcowym numerze miesięcznika „Oś” dyrektor Państwowego Muzeum w Oświęcimiu dr. Piotr M.A. Cywiński przedstawia koncepcję wystawy sztuki obozowej, która powstać ma w przyszłości w budynku kuchni na terenie byłego Auschwitz I. Publikujemy także relację z tygodniowego wyjazdu do Niemiec zorganizowanego w ramach obchodów Dnia Pamięci o Ofiarach Narodowego Socjalizmu, w którym udział wzięli uczestnicy międzynarodowych projektów organizowanych w MDSM, artykuł o spotkaniu niemieckiego Stowarzyszenia Wolontariuszy Horyzont w Centrum Dialogu i Modlitwy, a także tekst poświęcony książce Patrzyłam na usta... Dziennik z warszawskiego getta, której poświęcone było spotkanie w Centrum Żydowskim.