piątek, 10 października 2008

Z szafy Ganobisa - OŚ Nr 6

Sławomir Staszak był znanym w naszym mieście kolekcjonerem pamiątek związanych z Oświęcimiem. Był także moim przyjacielem. Pewnego razu pokazał mi reklamę, informując, że jest to jego nowy nabytek

Zapomniałem o tej sprawie. Któregoś dnia dowiedziałem się od jego mamy, że Sławek nie żyje. Był to wielki szok dla mnie, ale i strata dla naszego miasta. Przez długi czas zastanawiałem się, co stanie się z jego bogatą kolekcją, ale nie miałem odwagi zapytać jego mamę, jakie będą dalsze losy tych zbiorów. Minęło kilka lat i dowiedziałem się, że kolekcja została sprzedana do przyszłego Muzeum Miasta Oświęcim. Przez cały czas myślałem o jej odkupieniu, ale nie miałem odwagi zapytać o to Pani Staszak. Jak tylko czas mi pozwala, odwiedzam ją i czasami siedzimy w pokoju jej syna, wspominamy go oraz to, co robił. Pewnego razu mama Sławka powiedziała, żebym sprawdził, czy nie ma jeszcze jakichś pozostałości po pamiątkach z Oświęcimia. Nie bardzo wiedziałem, gdzie szukać, bo na półkach stało sporo książek, gazet i innych dokumentów. Jak wśród nich odnaleźć to, co mnie interesuje i dotyczy historii miasta? Postanowiłem jednak spróbować, wiedząc, że jest to moja jedyna szansa na zabezpieczenie tych materiałów. Zacząłem przeglądać gazetę po gazecie. Trzeba było robić to spokojnie, bo pisma mogły zawierać coś istotnego na temat Oświęcimia, a i do środka gazet mogło być coś włożone. Potem przeglądałem książki i tak minął cały dzień. Po kilku godzinach miałem już dosyć szukania, ale się nie poddawałem. Nie pamiętam dokładnie, gdzie leżał prospekt Biura Podróży Zofii Biesiadeckiej, alew którymś momencie trafiłem na tę reklamę. Myślę, że ona tam na mnie czekała i to właśnie w moje ręce miała trafić – przez dom i pokój Sławka przewinęło się sporo kolekcjonerów i kupców staroci, którzy przyjeżdżali do Pani Staszak, aby odkupić to, co pozostało po kolekcji. Przez cały czas czuję jednak niedosyt i mam przeczucie, że powinienem tam wrócić i jeszcze czegoś poszukać...

1 komentarz:

  1. Na pewno uda się coś jeszcze znaleźć, a nawet jeśli nie - będziesz miał poczucie rzetelnie wykonanej pracy i nie będzie Cię dręczyła niepewność, że może za obwolutą kolejnej książki ukrywa się skarb?

    OdpowiedzUsuń