Miałem zaszczyt być na tym otwarciu i wcielić się w rolę adwokata, który przyjmował gości w Kancelarii.
Do wystroju pubu wykorzystane zostały niektóre eksponaty z moich zbiorów.
Zapraszam na fotoreportaż :)



Piltzowie handlowali octem. Nie należeli do zamożnych rodzin. Gdy wybuchła wojna, przed wywiezieniem do będzińskiego getta, oddali znajomym Polakom na przechowanie świecznik. Z getta słali listy, prosząc o ciepłą odzież na zimę. Nigdy nie wrócili do Oświęcimia.
Besaminka (także balsaminka). Pojemniczek na wonne zioła, używany w trakcie Hawdali - uroczystości kończącej Szabat.
Biurko. Niegdyś Haberfelda, dzisiaj Ganobisa.
Serduszko znalezione w Auschwitz. Po wojnie poszukiwano złota na terenie obozu koncentracyjnego.
Przedwojenne oryginalne zaprawki do wódek, pochodzące z fabryki Haberfelda. Piękne zapachy ziół, miodu i anyżu. To niesamowite! Wszak liczą sobie ponad siedemdziesiąt lat!
Szklana butelka obłożona drewnem, pochodząca z fabryki Haberfelda. Właściciel pił z dużej nasadki, pracownicy z drewnianych kieliszków.
Niezwykłe kamienie. Fragment macewy z oświęcimskiego kirkutu. Zabrany 20 lat temu podczas porządkowania tego miejsca.
Niezwykłe kamienie. Fragment aron ha-kodesz (informacja potwierdzona przez archeologów) z nieistniejącej już Wielkiej Synagogi.
Mirek i Jego kolekcja.